Nikt nie narzekał, wręcz przeciwnie.
Starsi czytelnicy, Ci którzy pamiętali bibliotekę sprzed pandemii, cieszyli się na widok stolików i krzesełek, przy których można czytać.
Cieszyć się wolnym dostępem do półek.
Młodsi czytelnicy, nie znali biblioteki z tej strony.
Najpierw zdziwieni, że można samodzielnie „buszować” wśród regałów, szybko dostosowali się do nowych reguł. Co się działo potem …. wiedzą tylko wtajemniczeni.
BIBLIOTEKA normalnie ZAPRASZA!